Budowanie odporności wiosną

Wiosną nie skupiamy się już tak bardzo, jak jesienią czy zimą, nad tym by wzmacniać układ odpornościowy. Czy powinniśmy? Oczywiście, że tak! 🙂 Kilka słów o tym jak i dlaczego budowanie odporności wiosną jest tak ważne.

Wydawać by się mogło, że najbardziej nieprzyjazny dla naszego organizmu czas – jesień i zima, mamy już za sobą, ale wbrew pozorom wiosna jest bardzo zdradliwą porą roku. Osłabieni po zimie jesteśmy podatni na przeziębienia i szybko łapiemy infekcje. Większość z nas – kobiet, myśli o odchudzaniu, by za kilka miesięcy móc wyglądać super w bikini. Pamiętajcie, by robić to z głową i w pierwszej kolejności zadbać o to, co teraz najważniejsze czyli wzmocnienie odporności.

Rolą układu immunologicznego jest obrona przed szkodliwymi czynnikami, które mogą nam zagrażać. Upośledzenie tej obrony będzie skutkować częstszymi infekcjami, zapadaniem na różnego rodzaju choroby, osłabieniem, zmęczeniem. Co zrobić, by temu zapobiegać? Oto pięć kluczowych zaleceń budowania oraz utrzymania odporności:

1. Aktywność – czas nam sprzyja, słoneczne dni powinny zachęcać do spacerów, joggingu, wycieczek rowerowych, korzystajmy z tego. Należy jednak pamiętać, że nadmierna aktywność to stres oraz źródło wolnych rodników. Nie wolno więc przesadzać, trzeba zachować umiar i odpowiednio zbilansować duży wysiłek. Zasada: umiarkowana i regularna aktywność fizyczna

aktywność fizyczna

2. Dieta – okazuje się, że małe niedojadanie i proste połączenia pokarmowe wzmacniają odporność! Pamiętajcie by nie jeść późno w nocy lub tuż przed snem, unikać przetworzonej żywności, cukru – słodyczy, batoników, cukierków itd., zjełczałych, rafinowanych tłuszczów. Ponad to ważną kwestią naszej diety jest sezonowość spożywanych pokarmów – korzystajmy z tego, co daje obecna pora roku. Pisałam o kiełkach – są one doskonałym źródłem witamin i mikroelementów, ponad to dużo warzyw – najlepiej na ciepło, warzywa korzeniowe rozgrzewają! Spokojnie możecie po nie sięgać. Nie bójcie się dodawać do potraw rozgrzewających przypraw: kurkuma, imbir, chilli, pieprz. Dobrze jest rozpocząć dzień od ciepłego śniadania – może to być np. zupa. Wszystkie wyżej wymienione działają rozgrzewająco, a wiosną jest to tak samo potrzebne jak jesienią czy zimą. Nie wolno zapominać o jelitach, z nich pochodzi „70% odporności” – kiszonki – ogórki, buraki, sok z buraków – to naturalne probiotyki. No i czosnek – ten z kolei jest naturalnym antybiotykiem.

Na temat tego, co jeść wiosną oraz przykłady posiłków – wkrótce 🙂

3. Środowisko – pamiętaj o tym, by zadbać o swoje otoczenie zarówno w pracy jak i w domu. Odporność wzmacnia światło słoneczne (synteza witaminy D), czyste i świeże powietrze (jesteśmy lepiej dotlenieni), a także czysta woda. Jeśli na co dzień pracujesz w pomieszczeniach bez dostępu światła naturalnego, mieszkasz w zanieczyszczonym mieście, to postaraj się znaleźć czas dla siebie, zrelaksować się, wyjechać za miasto na krótką wycieczkę. Nie zapominaj o tym, żeby się wysypiać! Jest to jedyny i najlepszy czas na regenerację wielu naszych tkanek i narządów.

4. Suplementy – niestety nie jesteśmy w stanie dostarczyć wszystkich niezbędnych składników mineralnych i witamin z pożywienia, dlatego nie powinniśmy zapominać o suplementacji witaminą C, magnezem, często cynkiem, witaminami z gr. B, wit. D. Przyjmowane suplementy powinny być jak najlepszej jakości, o dobrze znanym składzie, odpowiedniej formie przyswajania i dobrze dobranej dawce, ale o tym napisze w kolejnych postach.

uśmiech

5. Pozytywne nastawienie – kluczowa jest tutaj tzw. postawa wdzięczności i umiejętność przebaczania. Nie powinniśmy się negatywnie nastawiać do otoczenia, warto pogodzić się z tym co jest, jeśli nie mamy na coś wpływu. Pozytywnemu nastawieniu mogą pomagać różnego rodzaju techniki relaksacyjne, medytacja, modlitwa. Nie kumulujmy w sobie stresu i negatywnych emocji, bo one osłabiają naszą odporność. Empirycznie dowiedziono, że zmiana stanu psychicznego może prowadzić do immunosupresji (zmniejszenie odporności) lub do immunostymulacji (zwiększenie odporności). Udowodniono, że stres wpływa na zmniejszenie ilości i aktywności limfocytów, spadek stężenia TNF-α czyli czynnika martwicy nowotworu, wyczerpanie energetyczne, dodatkowo zaburza homeostazę organizmu. Zatem myśl pozytywnie!

Wiem, że to wszystko brzmi jak rady dobrej cioci, ale jest w nich dużo racji dlatego warto z nich skorzystać 🙂


Bibliografia:
Prace badawcze H. Dreher „The psychosomatic network: foundations of mind-body medicine.”, P. Pitchford „Odżywianie dla zdrowia”, A. Ciesielska „Filozofia smaku”.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *